10 Najlepszych Zawodów: Projektantka i szycia ubioru
Satysfakcja, pieniądze, prestiż. Tego, w indywidualnej kolejności, oczekujemy od swojej pracy. Tylko, chociaż wiemy, czego oczekujemy, nie do końca wiemy jak to osiągnąć. I kiedy przychodzi czas na decyzję, na wybór studiów, na ukierunkowanie się – mamy czarną dziurę. Ale my postanowiliśmy wam pomóc. Znaleźliśmy 10 zawodów, które cieszą się powodzeniem i przedstawiamy je Wam od tzw. kuchni. W tym numerze rozmawiamy z Anną Gregorczyk – właścicielką atelier projektowania i szycia ubioru: „Centrum Stylizacji AGG”.
hot°: Centrum Stylizacji brzmi dumnie i raczej nowatorsko na szeroko rozumianym rynku usług. Jakie usługi świadczy Pani w swojej firmie?
Anna Gregorczyk: Słowo stylizacja bardzo spowszedniało, ale również stworzyło mi możliwość nieograniczania się do jednej branży. Poprzez stylizację rozumiemy kreowanie wizerunku, tworzenie spójnego komunikatu zewnętrznego. W moim przypadku głównym filarem jest ubiór. W podstawowej działalności zajmuję się projektowaniem i szyciem strojów na każdą okazję i na każdą figurę, skupiając się na indywidualnych potrzebach klienta. Uczę przy tym jak się ubierać i jak tworzyć pełne stylizacje.
hot°: Kiedy zdecydowała się Pani na to, żeby zostać projektantką na cały - nazwijmy to umownie „etat” ? Dlaczego akurat ten wybór ?
Od zawsze. To nie tylko marzenie dziecięce, ale również sprawne oko, zdolności manualne oraz chęć tworzenia nowego. Do tego doszło jeszcze solidne wykształcenie kierunkowe. Umiejętności krawieckie nabyłam w szczecińskim Technikum Odzieżowym.
Natomiast swoje wizje artystyczne rozwijałam podczas studiów dziennych w łódzkiej Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi na Wydziale Tkaniny i Ubioru.
hot°: Czym kierowała się Pani przy wyborze zawodu?
Chciałam, aby moja praca nie była nudna i rutynowa. Stąd też po powrocie do Szczecina założyłam własną firmę, aby nikt nie dyktował mi kiedy i co mam robić. I tak już jest od prawie dziewięciu lat.
hot°: Jak wygląda typowy dzień pracy w Pani zawodzie ?
Mam nienormowany czas pracy uzależniony od spotkań z klientami i własnej weny twórczej, przez co często pracuję w nocy. Jestem też mamą. Muszę znaleźć czas na dzielenie spraw zawodowych z wychowywaniem dzieci. Nie mam stałego planu dnia, gdyż oprócz prowadzenia własnej firmy jestem wykładowcą w szkole policealnej, a także prowadzę różnorodne szkolenia. Mogę sobie pozwolić na takie aktywności, ponieważ mam grono zaufanych pracowników i wsparcie rodziny.
hot°: Czy jest Pani w stanie pomóc każdej zainteresowanie osobie ?
Myślę, że tak. Nie będę jednak oszukiwać, że wiele zależy od samych klientów. To oni muszą dojrzeć do pewnych zmian. Lubię wyzwania i chętnie je podejmuję.
hot°: Czy w Szczecinie jest duża konkurencja w Twoim zawodzie ? Czy raczej jest to raczkujący rynek?
Nie traktuję nikogo jako konkurencji. Każdy buduje swoje grono klientów i to oni nas wybierają, a nie my o nich walczymy. Profesjonalizm pozwolił mi utrzymać się na rynku już kilka dobrych lat i wciąż się rozwijam. Nie jestem zwolenniczką szybkiego wejścia na rynek poprzez medialne show, bo często z wysokiej góry szybko się spada. W branży często ze sobą współpracujemy i szanujemy. Szczecin niestety nie jest jeszcze gotowy na rewolucje modowe, mimo bliskiego sąsiedztwa np. Berlina.
hot°: Co jest najtrudniejsze w Pani pracy?
Praca zawodowa nie sprawia mi żadnej trudności, bo robię to co lubię. Jedynym przyziemnym problem jest fiskalizm państwa i obciążenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
hot°: Czy jest Pani usatysfakcjonowana wykonywaną pracą i spełnia się w zawodzie?
Oczywiście! W kolejnym życiu wybrałabym taką samą drogę.
hot°: Dziękujemy za wywiad.