Hot Porady Prawne - Nabycie własności od osoby nieuprawnionej

09.12.2015
Autor: Kornelia Stolf – Peplińska, Zdjęcia: Krystian Gąciarski, Archiwum

W niniejszym cyklu artykułów doradzamy Wam w prosty i czytelny sposób jak odnaleźć się w sytuacjach, w których mamy do czynienia z literą prawa. Autorką naszych porad jest Pani Adw. Kornelia Stolf – Peplińska z Kancelarii Adwokackiej SZP w Szczecinie. Pomimo tego, że tytuł tego artykułu wydaje się dość skomplikowany, to wbrew pozorom problem w nim wskazany może dotyczyć bardzo wielu z nas. Często zdarza się przecież, że po pewnym czasie od dnia zakupu jakieś rzeczy czy przedmiotu okazuje się, że osoba, która nam ją sprzedała w ogóle nie miała do tego prawa! W grudniowym artykule postaram się udzielić kilku rad odnośnie prawidłowego postępowania w takich sytuacjach.

 

 

Jak napisałam we wstępie: często zdarza się przecież, że po pewnym czasie od dnia zakupu jakieś rzeczy czy przedmiotu okazuje się, że osoba, która nam ją sprzedała w ogóle nie była uprawniona do podejmowania jakichkolwiek czynności nią rozporządzających. Co więcej, zdarzają się przypadku, że przedmiot, który nabywamy był wcześniej skradziony prawowitemu właścicielowi (kwestia ta dotyczy często pojazdów samochodowych), bądź też przez niego zgubiony, czy w inny sposób utracony. Co możemy wtedy zrobić? Jakie przysługują nam prawa?

 

Zasadą w polskim prawie cywilnym jest to, że nie można przenieść własności rzeczy cudzej. Skuteczność przeniesienia własności zależy więc od tego, czy zbywane prawo przysługuje osobie dokonującej rozporządzenia. W przeciwnym wypadku, rozporządzenie rzeczą (jej zbycie, wydanie itd.) może okazać się bezskuteczne, co powoduje, że własność nie zostaje przeniesiona. Tylko bowiem właściciel rzeczy może dokonać skutecznego nią rozporządzenia.

 

Co do zasady, nabycie rzeczy od osoby nieuprawnionej do rozporządzania nią jest skuteczne wówczas gdy: rzecz ta zostaje nam przez zbywcę wydana, a my jako nabywca nie działamy w tzw. „złej wierze”. Zasadniczo o nabyciu własności rozstrzyga zatem dobra wiara nabywcy w chwili objęcia rzeczy w posiadanie.

 

Czym zatem jest wskazana „dobra wiara” nabywcy? Otóż, polega ona na usprawiedliwionym okolicznościami przekonaniu nabywcy, że zbywcy przysługuje prawo do rozporządzania rzeczą. Dobra wiara nabywcy powinna istnieć w momencie wydania rzeczy. Jest ona wyłączona zarówno wtedy, gdy nabywca ma świadomość, że zbywca nie jest uprawniony do zbycia rzeczy, jak również wtedy, gdy brak świadomości jest wynikiem niedbalstwa. Nabywca jest wówczas w złej wierze i nie ma możliwości nabycia własności od nieuprawnionego.

 

 

Przedstawiona powyżej ochrona nabywcy w dobrej wierze podlega pewnym ograniczeniom w sytuacji, gdy mamy do czynienia z nabyciem rzeczy zgubionej, skradzionej lub w inny sposób utraconej przez właściciela. W tych wypadkach dodatkową przesłanką nabycia własności jest upływ trzech lat od chwili utraty rzeczy przez właściciela. Jeśli zatem zbycie nastąpiło po upływie tego terminu, prawo własności przechodzi na nabywcę w dobrej wierze z chwilą wydania rzeczy. Natomiast jeżeli zbycie i wydanie rzeczy nastąpiły przed upływem tego trzyletniego terminu, nabywca stanie się właścicielem, gdy termin ten zakończy swój bieg, i to pod warunkiem, że nabywca jest nadal, tzn. w chwili spełnienia tej dodatkowej przesłanki - w dobrej wierze.

 

Ograniczenia, o których mowa powyżej nie dotyczą: pieniędzy i dokumentów na okaziciela ani rzeczy nabytych na urzędowej licytacji publicznej lub w toku postępowania egzekucyjnego. W tych wypadkach nabywca w dobrej wierze staje się właścicielem z chwilą objęcia rzeczy w posiadanie.

 

Powyższy problem chciałabym szerzej odnieść do kwestii związanej z nabyciem pojazdu, który jak się okazuje po pewnym czasie od dnia zakupu – był wcześniej skradziony. Z tego rodzaju problemami mamy bowiem coraz częściej do czynienia. O tym fakcie często dowiadujemy się dopiero wtedy, gdy jesteśmy wzywani na świadków w postępowaniu karnym, bądź gdy otrzymamy postanowienie o wznowieniu postępowania w sprawie o rejestrację pojazdu, a następnie decyzję organu o uchyleniu rejestracji. Co istotne, tego rodzaju decyzja może być wydana nawet po kilku latach od dnia zakupu. Kiedy stanie się prawomocna, to nie mamy możliwości korzystania z pojazdu, gdyż w świetle prawa wobec braku rejestracji nie może on poruszać się po drogach.

 

 

Co istotne, zwalczenie tego rodzaju decyzji w postępowaniu administracyjnym często jest bezcelowe, gdyż to postępowanie jest najczęściej pokłosiem postępowania karnego, w którym ustalono, że dany pojazd był przedmiotem kradzieży. Wówczas prokurator uprawniony jest do złożenia sprzeciwu wobec decyzji o rejestracji, wynikiem czego jest jej uchylenie.

 

Jedynym rozwiązaniem w tego rodzaju sytuacji jest skierowanie do sądu cywilnego powództwa o ustalenie prawa własności ruchomości (w tym przypadku pojazdu). W takim postępowaniu naszym obowiązkiem jest wykazanie, że nabywając samochód działaliśmy w dobrej wierze, tj. zachowaliśmy wówczas, stosownie do okoliczności, szczególną ostrożność w celu upewnienia się, czy samochód nie pochodzi z kradzieży. Ma to istotne znaczenie zwłaszcza wtedy, gdy zbywcą nie jest osoba zajmująca się obrotem samochodami.

 

Tylko uzyskany w powyższy sposób wyrok sądowy będzie mógł stanowić podstawę do ponownej rejestracji pojazdu. Przy czym należy mieć na uwadze, że tego rodzaju postępowanie sądowe może trwać nawet kilka miesięcy. Odpowiednie kroki w tym przedmiocie należy zatem podjąć jak najszybciej.

 

Treści zamieszczone w artykule mają jedynie charakter informacyjny i nie mogą być podstawą jakichkolwiek roszczeń.

 

Czy podoba Wam się nasza nowa strona?

Czy podoba Wam się nasza nowa strona?

No właśnie... Czy podoba Wam się nasza nowa strona? Po wielu latach postanowiliśmy odświeżyć naszą stronę i tchnąć w nią nowe życie. Jak oceniacie efekty?

Tak
Tak
80%
Nie
Nie
20%
Stara była lepsza
Stara była lepsza
0%
Nie mam zdania
Nie mam zdania
0%