Lelen Odzież inspirowana naturą
Lelen to polska marka szyjąca przede wszystkim delikatne sukienki, szale, fartuszki, koszule i bluzki. Wykonane są z lnu przez co ubrania są wygodne, naturalne i przewiewne. Poznajcie markę inspirowaną leśnym runem i naturą. Na nurtujące nas pytania na temat oferty, procesu produkcji i innych aspektów manufaktury odpowiada nam Izabela Szukalska.
Jesteście ciekawi co oznacza "Lelen?". Wyjaśniamy poniżej ;)
Zacznijmy od początku, jak doszło do powstania Waszej manufaktury?
Nie będę oryginalna, powstanie firmy to efekt ucieczki ze ścieżki kariery w wielkich korporacjach. Po latach wypalania się w schematach i tabelkach oddałam głos wewnętrznej artystce i z tych marzeń powstała moja malutka lniana manufaktura.
Co znajdziemy w Waszej ofercie? Do jakich klientów staracie się trafiać?
Jednym słowem, wszystko z lnu. Naszym klientem jest osoba, która docenia naturalność, chce się cieszyć najwyższej jakości, zdrowymi ubraniami, ale też pięknymi tekstyliami w domu. W naszym sklepie numerem jeden są doskonale skrojone lniane suknie, które zachwycają klientki z Polski i Europy.
Ofertę poszerzamy o serię tekstyliów łazienkowych, kuchennych, sypialnianych. Można u nas kupić przepiękne pościele z ręcznie marszczonymi falbanami, woreczki na pieczywo, obrusy, zasłony – wszystko z naturalnego lnu europejskiej produkcji. Na indywidualne zamówienie tworzymy również kompletne lniane aranżacje wnętrz.
Jak w skrócie wygląda produkcja Waszych rzeczy?
Naszym mottem jest zrównoważona produkcja w poszanowaniu środowiska i ludzkiej pracy. Większość rzeczy szyjemy w bardzo małych partiach lub na zamówienie. Unikamy w ten sposób nadprodukcji, redukujemy ślad węglowy, nie marnujemy ton materiału na odszywanie kolekcji, która później zalega w magazynach.
Wykorzystujemy ścinki do produkcji mniejszych akcesoriów, np. gumek do włosów, wcześniej maseczek. Pozostałe ścinki przekazujemy osobom działającym artystycznie, szyjącym lalki, patchworki, organizującym zajęcia arteterapii w przedszkolach, ośrodkach pomocy.
Szyjemy w pracowni w Szczecinie, korzystamy też z usług zewnętrznych pracowni ubioru. Współpracujemy z konstruktorką, wspaniałymi krawcowymi, wszystkie panie mają wieloletnie doświadczenie w pracy z lnem. Działamy w oparciu o zasadę, że każdy otrzymuje za swoją pracę dokładnie takie wynagrodzenie, jakiego sobie życzy.
Czy przygotowaliście jakieś wiosenne nowości dla swoich klientów?
Niewiele. Zgodnie z naszą polityką nie wypuszczamy nowych kolekcji na każdy sezon. Nasze rzeczy są zaprojektowane tak, by były uniwersalne, cieszyły o każdej porze roku przez wiele lat. Zwracamy również uwagę, by można je było nosić na różne okazje. W zależności od dodatków, nasza suknia doskonale sprawdzi się w teatrze, ale też na kawie w mieście, czy do pracy.
W związku z tym bazujemy na stałej kolekcji, od czasu do czasu uzupełniając ją o nowości. W tym roku naszym wiosennym numerem jeden jest lniany fartuch kuchenny, który już skradł serca klientek.
Na jakie materiały stawiacie? Świat mody zrobił się od jakiegoś czasu bardzo eko. Podążacie za tym pozytywnym trendem?
Ekologiczne podejście leży w DNA naszej marki. Od początku istnienia naszej firmy nie pakujemy w plastik. Stosujemy papierowe taśmy do pakowania, ulotki drukujemy na papierze z recyklingu. Ulotka jest jednocześnie przepisem pielęgnacji, pełni więc funkcję użytkową. Właściwie każde nasze działanie jest przemyślane pod kątem minimalizowania wpływu na środowisko.
Szyjemy z lnu, który obok konopi jest materiałem najbardziej przyjaznym środowisku i ludzkiej skórze. Oprócz tego, że jest całkowicie biodegradowalny, nie zanieczyszcza środowiska, jest również bardzo trwały. Lniane rzeczy posłużą nam wiele lat, później mogą służyć następnym pokoleniom. Któż z nas nie ma w szafie lnianego obrusu lub serwetki po babci?
Dodatkowo len ma szereg właściwości prozdrowotnych, chroni naszą skórę przed bakteriami, kurzem, zapewnia dobrą cyrkulację powietrza. Wymieniać można w nieskończoność, pozostając jednak w temacie eko dodam, że jedynym odpadem w toku produkcji lnu jest pył. Pozostałe części rośliny, łącznie z korzeniami, są wykorzystywane w innych branżach przemysłu, spożywczym, a nawet budowlanym.
Konkurencja w Waszej branży jest bardzo duża, które tworzą własną odzież. Czym wyróżniacie się spośród firm, które szyją własne rzeczy?
Z nikim nie konkurujemy, w mojej opinii na rynku starczy miejsca dla każdego. Osobiście zwracam szczególną uwagę na jakość – perfekcyjna konstrukcja i odszycie, najlepsza jakość materiału. Przesyłki pakuję tak, jakby były prezentem dla bliskiej osoby. Dołączam odręcznie pisane liściki, czasem jakiś drobiazg, który powstał ze ścinków.
To są drobnostki, które tworzą prosty przekaz: „Dziękujemy za Twoje zamówienie, przygotowałyśmy je dla Ciebie z radością i wdzięcznością”. Ta wdzięczność może być właśnie tym, co nas wyróżnia.
I tak już na koniec…możecie nam przybliżyć co oznacza słowo "Lelen"? :)
Prywatnie jestem miłośniczką folkloru. W mitologii słowiańskiej występuje postać Lelenia, opiekuńczego ducha lasu, przewodnika zbłąkanych wędrowców. W ludowych obrzędach jego poroże majono ziołami, kwiatami i przystrajano damskimi szatami. Len nierozerwalnie kojarzy się z naturą, a obie nazwy dobrze współgrają fonetycznie, postanowiłam więc je połączyć i tak powstał Lelen ;)
Dane do kontaktu:
ul. Księcia Świętopełka 5/6
Mail: [email protected]
Tel. 501 981 445
Facebook: www.facebook.com/Lelen.design
Instagram: www.instagram.com/lelen.eu
modelki: Izabela Szukalska, Olga Kwiatkowska
Komentarze
Brak komentarzy.