Mój zwierzaczek: Pieski: Mała i Daisy oraz papużka Zuźka

13.04.2016 0 komentarzy
Autor: Michalina Wasilewska, Zdjęcia: Archiwum Rodziny

Mój zwierzaczek to cykl poświęcony Waszym pupilom. Czarnego kota, psa yorka czy brązowo -białego chomika ma co drugi mieszkaniec Szczecina, jednak dla każdego z nich to właśnie jego zwierzak jest niepowtarzalny i wyjątkowy. Dlaczego? Będziecie mieli okazje dowiedzieć się tego z rozmowy z naszymi bohaterami – posiadaczami cudownych zwierzaczków. Dziś o dwóch pieskach – Małej i Daisy oraz papużce Zuźce opowie rodzinka Hałajdów: Kasia, Sebastian, Martyna i Nadia. 

 

 

#Rodzinka: Jak ta szalona gromadka trafiła do Waszej rodzinki?


Najstarsza suńka – Mała, jest u nas od 15 lat. Jej mama Greta, nasz poprzedni pies, urodziła 8 szczeniąt. Siedem oddaliśmy, a jedna została z nami. Kiedy urodziła się córeczka Martynka, mieliśmy więc dwa psy. Siedem lat temu Greta odeszła od nas, miała 13 lat. Nie mogliśmy przyzwyczaić się do takiej samotności, dlatego kiedy Martyna zaproponowała buldożka francuskiego, z Kujaw przywieźliśmy Daisy. Martyna jest jej matką. Mamy też Zuźkę - papugę nimfę, która 8 lat temu przyleciała do nas – dosłownie. Musiała komuś uciec. Są jeszcze rybki i dwa patyczaki – ulubienice Martyny.

 


#Rodzinka: Kto wymyślił imiona?


Mała – była najmniejsza z miotu i wciąż jest nie za duża ;). Zuźka to imię nadane przez Martynkę (w tamtym okresie Martyna wszystkie stworzonka nazywała Zuźka :P) No i Daisy – stokrotka, jest takim kwiatuszkiem Martyny.


#Rodzinka: Dlaczego akurat takie zwierzaki?


W naszym domu zawsze były zwierzęta. Uważam, że pies po prostu musi być. Nie wyobrażam sobie domu bez niego. Papużki to moje hobby, dawniej miałam rozellę królewską i papużki faliste (Teodora i Eleonorę ). Niestety Teodorowi się odeszło, a Eleonora nie akceptowała innego partnera i oddaliśmy ją znajomym do woliery. Tam jest jej dobrze.

 

 

#Rodzinka: Jak wygląda opieka nad zwierzakami? Kto najczęściej się nimi zajmuje?


Zwierzętami opiekuję się ja :)… ale ja to lubię. Rodzina mnie wspiera, Martyna szczotkuje psy, pilnuje, żeby patyczaki miały zroszone i świeże listki bluszczu. Na spacery nie musimy wychodzić, bo mamy ogródek, gdzie psy „wyprowadzają” się same. Latem uwielbiają wygrzewać się w słońcu! Na dłuższe spacery chodzimy całą rodziną.

 


#Rodzinka: Jak wyglądają relacje zwierzaków z córeczkami?


Daisy cały czas kręci się blisko Matyny, a Mała z kolei pilnuje młodszej córeczki – Nadii. Daisy jest zazdrosna o Nadię. Wiadomo… pojawiła się dopiero rok temu, i pani ma dla niej trochę mniej czasu. Nadia potrafi siedzieć z suńkami na ich dywaniku, oglądać uszy, oczy, Małą łapać za ogon, tulić je. No i Zuźka, papużka robiąca sobie wycieczki po salonie za którą Nadia chodzi i z którą stara się „gadać”..


#Rodzinka: Jak zwierzaki reagują na siebie ?


Ogólnie nasze zwierzaki żyją ze sobą w zgodzie. Zuźka kusi psiaki podchodząc do nich. Wtedy zaczyna się gonitwa po salonie.

 

 

#Rodzinka: Co najbardziej lubicie w swoich zwierzakach?


Chyba mądrość. Każdy zwierz odbiera świat na swój sposób, każdy ma inne potrzeby. Mała przyjdzie, połasi się, ale nie za długo…. Daisy może być tulona godzinami. Papuga też potrzebuje kontaktu z człowiekiem. Jeśli zapomnę rano dosypać jedzenia, a wychodzę, to krzyczy, żeby wrócić i to zrobić! Mądre stworzenie.


#Rodzinka: Jakie są ulubione zabawy zwierzaków?


Ulubioną zabawą Małej jest drapanie po brzuchu. Daisy natomiast uwielbia wszelkie zabawy ruchowe: bieganie za piłeczką czy kopanie dołów w ogrodzie.

 

 

#Rodzinka: Czy polecacie takie zwierzaczki innym rodzinkom i dlaczego?


Jakiegokolwiek zwierzaczka polecam rodzinie, ale tylko wtedy, jeżeli wszyscy w domu będą akceptować to stworzenie! To jest najważniejsze. Jeśli tak będzie to zwierzaczek będzie rodzinkę kochał do końca swojego życia.

 

#Rodzinka: Jakie są najdziwniejsze przyzwyczajenia zwierzaków?


Daisy często dostaje większe smakołyki, i tak jest tym przejęta, że biegnie do ogrodu i zakopuje je. Mała latem przechadza się po ogrodzie i wącha kwiaty! Naprawdę! Później kicha. Widać, że się uśmiecha i sprawia jej to przyjemność


#Rodzinka: Co najbardziej lubią jeść zwierzaki?


Zuźka wcina ziarno, ale najbardziej lubi słonecznik. Wieczorem przychodzi do mnie i siada na ławie, nasypuję jej go wtedy na talerzyk. Suńki jedzą w swoich miskach. Mamy taki rytuał, że rano razem z Nadinką nasypuję pieskom suche. Po południu, kiedy wracamy do domu, już czekają na jakiś smakołyk.

 

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.