Porady Dietetyczne: Rodzina przy stole
W tym miesiącu będziemy mieli Święta Wielkanocne. Zastanawiałam się jaki tym razem temat poruszyć i uznałam, że wspólne spędzanie czasu przy stole będzie idealnym. Parę miesięcy temu pisałam, że Święta Bożego Narodzenia są zbyt słodkie. Tym razem nie przyczepię się do jedzenia. Jemy jajka, wędliny, sałatki wiosenne. Jest nieźle. Natomiast uważam, że warto zwrócić uwagę na przykład jaki dajemy dzieciom. Co zrobić, żeby miło spędzić czas przy stole?
Zaczyna się od świątecznego śniadania. Rozumiem, że tradycja to ważny element w kulturze człowieka, ale nie kosztem jego zdrowia. Co mam na myśli? Niektórzy standardowo przez cały rok nie jedzą śniadań, albo tak jak ja - jedzą lekkie posiłki i nagle tego jednego dnia siadają do pełnego smakołyków stołu. Kiełbaska, jajka, żurek, kilka kanapek. Po śniadaniu pada pytanie - może kawałek babki? W końcu są święta to ciasta muszą być! Brzuchy już mamy pełne. Tak pełne, że najlepiej poleżeć. W TV lecą bajki, więc dzieci spędzą poranek na kanapie.
W wielu rodzinach tradycją jest też świąteczny obiad z dalszą rodziną. My donich lub oni do nas. Wspólny mianownik to jedzenie i picie. Najlepsza pora 13-14? Znowu się zaczyna. Zupa, drugie danie, przystawki i ciasta. Taki ,,obiad'' w mojej rodzinie często kończył się wieczorem. Jak teraz o tym myślę to pamiętam, że będąc dzieckiem jadłam trochę i biegłam się bawić z kuzynką. Za to dorośli spędzali czasem 6-7 h przy stole! Każdy mówił ,,ale się najadłem''. O wiele lepiej jest jeść tyle ile faktycznie się potrzebuje i koniecznie wybrać się na spacer.
Posiłek powinien być przyjemnością, stół po to mieści 6, 8, 10 osób aby dzielić go z najbliższymi. Posiłek to zaspokojenie potrzeby fizjologicznej, natomiast wspólny posiłek to dzielenie się. Jedzeniem, emocjami, opowieścią, zachowaniem, nawykami. Czy Twoje dziecko lubi siedzieć w gronie rodzinnym przy stole? Czy słucha, cieszy się i śmieje? Czy może męczy się, jest znudzone, źle się zachowuje? Popatrz na wspólne posiłki oczami dziecka. Dzieci wychwytują emocje i nie udają. Nie oceniaj źle dziecka dopóki nie przyjrzysz się atmosferze przy stole. To ma ogromny związek. Zmień atmosferę a zachowanie dziecka samo się zmieni.
Jak myślisz - ile czasu powinno dać radę wysiedzieć roczne lub dwu letnie dziecko przy stole? Gdy naprawdę jest głodne a potrawy mu smakują ten czas może się wydłużyć. Ale większość maluchów wytrzyma tylko 15 minut. Nie zmuszaj dziecka do dłuższego siedzenia. Oczywiście posiłek z rodziną to element tradycji, ale 15 minut tradycji w zupełności mu wystarczy. Warto natomiast wytłumaczyć dziecku, które skończyło roczek, jak należy się zachowywać przy stole i reagować.
Jeżeli chodzi o kwestię posiłków to także polecam nie zmuszać dziecka do wielkanocnych potraw. Niech ma możliwość wyboru. Może tylko zje jajko, a może chleb z wędliną. Niech dziecko Was obserwuje i poprzez to uczy się jedzenia tradycyjnych przysmaków. Natomiast zdecydowanie odradzam podawania dzieciom w czasie świąt innego jedzenia niż jedzą pozostali. Przykład: wiecie, że Wasze dziecko na śniadanie je zawsze tylko kanapkę z dżemem, albo jogurt truskawkowy, więc na wielkanocne śniadanie także podajecie wspomniany jogurt.
Jak dziecko ma zmienić ten nawyk skoro Wy sami go w tym umacniacie? Niech w takim przypadku dziecko ma wybór, ale tylko z produktów dla wszystkich członków rodziny. Także jak idziecie w gości - nie bierzcie specjalnego jedzenia, albo nie proście panią domu o ugotowanie dodatkowo np.makaronu ,,bo Piotruś nic innego nie zje na obiad''. Możecie się mile zaskoczyć.
Zuzanna Kłos - dietetyk dziecięcy, promotor karmienia piersią
tel. 515-015-543
www.dietetykasmyka.pl
www.facebook.com/dietetykasmyka
Komentarze
Brak komentarzy.