Porady Wychowawcze: Ciągle ten komputer…
To słowa, które często padają z ust rodziców. Dookoła słychać, że dzisiaj dzieci nie potrafią zorganizować sobie zabawy, wyjść na podwórko, że nie mają innych zainteresowań poza komputerem. No i nie sposób się nie zgodzić, że takie sytuacje się zdarzają. Nie chciałabym jednak skupiać się na piętnowaniu dzieci za spędzanie czasu przy komputerze. Wolałabym zwrócić uwagę na to, dlaczego tak się dzieje. Co więcej, chciałabym rzucić kamyczek w stronę nas, rodziców. Z drugiej strony, czy komputer i korzystanie z niego, to samo zło? Może jednak są pozytywne aspekty tego zagadnienia?
Podczas spotkań ze znajomymi, czy podczas rozmów z rodzicami w trakcie sesji, temat komputera wraca jak bumerang. Wielu rodziców ubolewa nad tym, że ich dziecko nie widzi innych możliwości spędzania wolnego czasu, jak tylko przed komputerem. Gry pochłaniają większość wolnego czasu naszych pociech, a ograniczanie tych czynności często kończy się domową kłótnią. Przed snem ciężko dziecko zobaczyć z książką. Zasypia z telefonem w dłoni…
Jak sobie z tym radzić? Co zrobić, by przekierować uwagę dziecka na inne rozrywki? Warto zdawać sobie sprawę z tego, że to jak dziecko spędza wolny czas, jest wypadkową tego, co my, jako rodzice proponujemy naszym pociechom. Nie zapominajmy, że do pewnego etapu mamy jedyny wpływ na to, w co i czym bawi się dziecko. Zachęcam do zastanowienia się :
• Jakie zabawki kupuję swojemu dziecku?
• Co robię, gdy się nudzi, a ja muszę ugotować obiad?
• W jaki sposób ja spędzam wolne chwile?
• Jak często otwieram komputer w obecności dziecka?
• Jak często sięgam po swojego smartphona w obecności dziecka?
I w zasadzie tutaj mogłabym zakończyć ten tekst. Nie zrobię jednak tego, bo chciałabym skłonić Was do refleksji. Szczere odpowiedzi na powyższe pytania pomogą wyjaśnić, skąd bierze się zamiłowanie naszych dzieci do korzystania z komputera, czy telefonu komórkowego. Może to również wyjaśnić, dlaczego nasze dzieci tak mało aktywnie spędzają swój wolny czas.
Zaproponuję teraz odpowiedzi na powyższe pytania, które są efektem moich obserwacji, rozmów z innymi rodzicami oraz mojego doświadczenia jako rodzica.
• Od najmłodszych lat zaopatrujemy dziecko w urządzenia przypominające do złudzenia laptopa. Pokazujemy, że komputer to doskonała zabawka.
• Ciężko jest ugotować obiad, czy obejrzeć interesujący film, gdy dziecko jest w domu. Chodzi i powtarza, że się nudzi… Jedyne co zawsze działa to komputer… Więc dla świętego spokoju pozwalam dziecku pograć…
• Mój wolny czas? No, najchętniej to przy komputerze… Lubię przejrzeć Internet, przejrzeć ulubione blogi, no i pograć czasem w ulubioną grę…
• Komputer to w zasadzie mam włączony non stop.
• A jak nie mogę włączyć komputera, bądź zajmuje go mój Partner/Partnerka, to biorę smartphona. Czasami jest to wygodniejsze niż komputer, bo telefon mogę ze sobą zabrać do kuchni, na plac zabaw…
Przeczytaj także: Dziecko podejmuje decyzje (?)
Czy powyższe odpowiedzi wydają się Wam choć w części znajome? Czy odnaleźliście w nich choć niewielką cząstkę siebie? Właśnie… Pamiętajcie proszę, że jeśli nie pokażemy dziecku, że można spędzać czas inaczej niż przed komputerem i, że świat realny jest ciekawszy od tego wirtualnego - nie możemy mieć pretensji i czekać aż samo do tego dojdzie. Nie możemy zarzucać dziecku, że ciągle tylko komputer, skoro my sami nie widzimy świata poza nim, czy swoim smartphonem (pomijam oczywiście sytuacje, kiedy komputer jest naszym narzędziem pracy). Jeśli sami niechętnie spędzamy czas poza domem, na świeżym powietrzu, szukając przeróżnych wymówek, nasze dziecko również nie będzie chętne do wyjścia na podwórko.
Co zatem można zrobić, aby „odciągnąć” dziecko od komputera?
• Pokazać alternatywę
• W wolnych chwilach wyjść na spacer, do kina, do teatru
• Zakupić gry planszowe• Nie ograniczać spotkań z rówieśnikami
• Ustalić zasady korzystania z komputera (dzień, czas spędzony przed monitorem)- bo warto zdać sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach nie można pozbawiać dzieci kontaktu z urządzeniem.
• Znaleźć wspólną, rodzinną pasję: na przykład wspólne wycieczki rowerowe
• Samemu ograniczyć kontakt z wirtualnym światem…
Warto też zauważyć drugą stronę tego zagadnienia. Komputer, czy korzystanie z dobrodziejstw nowych technologii, ma swoje zalety. Nie możemy do zera pozbawiać dzieci dostępu do nich. Musimy zdawać sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach komputer bywa często podstawowym narzędziem, służącym do nauki. Dostęp do Internetu, to dostęp do nieograniczonej wiedzy. Należy tylko korzystać z niej w umiejętny sposób, selekcjonując te cenne i prawdziwe informacje. To jest również przestrzeń do wspólnych poszukiwań z dzieckiem.
Prawda, że nie jest to takie trudne? Zachęcam do przyjrzenia się tematowi. Może się okazać, że zmiana nawyków i zmiana sposobu spędzania wolnego czasu nie będzie taka trudna. Należy wziąć ponadto pod uwagę fakt, że może być korzystna dla całej rodziny.
Anita Gałek
tel. 793 666 809
www.mojeflow.pl
www.facebook.com/mojeflow
Komentarze
Brak komentarzy.