Bądź Fit: Opanuj apetyt uniknij świątecznego przejedzenia.

23.12.2015 0 komentarzy
Autor: Piotr Janicki, Zdjęcia: Archiwum Piotra

No to mamy już Święta… Dni pełne magii i rodzinnej atmosfery, w którym każdy z nas staje się tak bardzo życzliwy ukazując swe najlepsze oblicze. Jest to czas, w którym to ujrzeć możemy naszych najbliższych i spędzić z nimi ten piękny okres u szczytu kalendarzowego roku. Nie tylko na to jednak czekamy, gdyż jest jeszcze jeden widok, który na samą myśl przywołuje cudowne wspomnienia – świąteczny stół, którego nogi przez kilka dni uginają się od wymarzonych przez wiele miesięcy przysmaków!

 


Doskonale jednak wiecie jak cienka jest granica, by przyjemne wspomnienia szybko zamieniły się w koszmar, a my zamiast cieszyć się świętami będziemy zmagać się z bólem brzucha jaki bywa nieuniknioną konsekwencją niepohamowanego apetytu, a nazywając sprawę bardziej dosadnie – obżarstwa.


Wigilijna tradycja nakazuje obowiązek skosztowania każdej z 12 potraw przygotowanych na świąteczną wieczerzę. Czy w tym momencie bezwarunkowo skazani jesteśmy na przejedzenie? – absolutnie nie. Należy pamiętać o tym, że szkopuł nie tkwi w ilości spożywanych posiłków, a ilości oraz kaloryczności dań i przekąsek, jakie wkładamy do ust przez wielogodzinne świętowanie przy stole.


Święta – uroczyste zakończenie redukcji lub kilkudniowa przerwa od ścisłej diety.


Zdecydowane największe zagrożenie skutkami niepohamowanego objadania mają wbrew pozorom Ci, którzy przez ostatnie tygodnie, a nawet miesiące odżywiali się według założeń swojej diety i osiągali dzięki jej restrykcjom znakomitą formę. Ich organizm przyzwyczajony do pozyskiwania niezbędnych składników odżywczych z najlepszej jakości, naturalnych produktów starannie wyselekcjonowanych na własne potrzeby z pewnością stanie przed ogromnym wyzwaniem, jakiemu w większości przypadków niestety podołać możliwości nie ma.


U wielu takich osób dodatkowo napędzała będzie psychika, która ”wygłodniała” po długotrwałej diecie wyciągać będzie ich dłoń po kolejną porcję makowca lub ociekających tłuszczem pierogów.


W nieco lepszej sytuacji są będący w trakcie budowy masy mięśniowej – układ pokarmowy przyzwyczajony jest do większych ilości i objętości posiłków, jednak także tym zalecałbym zdrowy rozsądek zarówno podczas Wigilijnej kolacji, jak i kolejnych dni aż do nowego roku – bo jak dobrze wiemy na jednym dniu świętowania nigdy się nie kończy.

 


Dieta w ciągu dnia


Niezwykle nietrafionym pomysłem jest całodniowy post poprzedzający Wigilijną kolację. Wielu z Was wydaje się: „Jeśli nie zjem Zalety spożywania pokarmów bez pośpiechu przez cały dzień, wieczorem będę mógł więcej i nic się nie stanie!” Ma to poparcie w kwestii kaloryczności – być może i będzie ich mniejsza ilość, jednak zastanówmy się – jakie to ma znaczenie? Zaraz po 24 dniu grudnia przychodzą kolejne, w których już ledwie domykająca się lodówka zapewne skuteczni utrudni Ci nieprzekroczenie zapotrzebowania kalorycznego.

Zamiast głodzić się zatem przez cały dzień przed świętami i zyskać zaledwie jeden dzień ”diety” proponuję zastanowić się chwilę nad tym co możemy zyskać dzięki lekkostrawnym i niskokalorycznym, lecz zbilansowanym posiłkom w ciągu dnia.Drugą kwestią jest prawidłowa praca metabolizmu i całego układu pokarmowego, który jak rozpędzony pociąg bez trudu upora się nawet z przeszkodą, która w momencie ruszania z miejsca mogłaby stać się nie lada wyzwaniem.


Zacznij od kuchni!


Jeśli to na Twej głowie spoczywa choć część obowiązków kulinarnych w postaci samego gotowania, możesz także na tej płaszczyźnie wpłynąć na to jakie uczucie towarzyszyć będzie Ci w trakcie świątecznych dni – bóle brzucha, zgaga, zaparcia i pragnienie spędzenia całego czasu w łóżku, czy może komfort możliwości delektowania się ulubionymi przysmakami w towarzystwie najbliższych celebrując ten wspaniały okres. Napoje, które przyrządzasz jak kompoty i soki dosładzaj tylko jeśli jest taka potrzeba i zrób to przy użyciu bezkalorycznych słodzików. Znakomicie sprawdza się także cynamon i goździki, które specyficznym posmakiem jaki dają, sprawiają wrażenie słodkawego posmaku. Zamiast gazowanych napojów na stole postaw wodę z dodatkiem cytryny i mięty – znakomicie ugasi pragnienie oraz wspomoże trawienie.


Zamiast smażonych na głębokim oleju ryb podawaj pieczone – odpowiednio doprawione smakowały będą równie znakomicie. Używaj dużej ilości przypraw i ziół. Najbardziej sprzyjającymi trawieniu będą: kminek, majeranek, rozmaryn, cząber, tymianek, a także przyprawy korzenne.


Ogranicz, bądź całkowicie wyeliminuj produkty powszednie, z którymi stykamy się na co dzień jak pieczywo czy ziemniaki – nie ma sensu zapychania żołądka tym, co znaleźć się może w Twoim jadłospisie przez cały rok

 


Jeść, ale z głową!


Pozytywne strony lekkostrawnej diety .Nie ma w mojej opinii najmniejszej wątpliwości co do tego, czy w przypadku osób trenujących amatorsko i na co dzień dbających o linię na pytanie: ,,czy mogę skosztować potraw przy świątecznym stole?” odpowiedzieć w sposób inny, niż pozytywnie. Jest to jeden z wyjątkowo nielicznych dni w roku, kiedy to nie będąc w okresie przygotowawczym do niedalekich zawodów można bez obaw pozwolić się na odstępstwo od diety i nie rozkładanie na czynniki pierwsze każdego kęsa potrawy wkładanej do ust, skrupulatnie obliczając jej makroskładniki.


Spróbować możesz bez obaw każdego z dań, jednak w niewielkich ilościach. Najbardziej intensywny smak potrawy i tak odczuwamy jedynie podczas pierwszych kilku chwil jego kosztowania. Rób przerwy między kolejnymi punktami menu – wigilia nie trwa kilku chwil, a nawet jeśli musisz przedwcześnie ją skończyć bądź przychodzisz spóźniony, to świętować będziesz mieć okazję jeszcze przez następne dni. Diametralnie poprawisz swoje trawienie, jeśli wybierzesz się na choć krótki spacer, a kiedy uda Ci się zagospodarować odrobinę więcej czasu – delikatny jogging.


Nie spożywaj ciężkostrawnych potraw tuż przed snem. Optymalnie byłoby spożycie ostatniego posiłku na 3 godziny przed snem, ponieważ w innym wypadku problemy trawienne mogą sprawić, że noc nie będzie należała do najbardziej wydajnych pod kątem odpoczynku jaki powinieneś w ciągu jej trwania sobie zagwarantować. Nie obawiaj się mitycznego katabolizmu – w przypadku kiedy Twój bilans został znacznie przekroczony nie ma on prawa bytu.
Kiedy miewasz problemy z zaparciami, będącymi najczęstszą przyczyną dyskomfortu podczas świątecznych dni, a spożywanie świeżych owoców i warzyw zostaje nieco zepchnięty na dalszy plan poprzez pierogi z grzybami, ciasta lub makarony na słodko i tłuste ryby, warto wspomóc się błonnikiem bądź enzymami trawiennymi w postaci suplementu.

 


Podsumowując: Święta to wspaniały czas, z którego każdy człowiek powinien czerpać tyle radości, ile tylko jest w stanie. Wspólne spożywanie posiłków jest częścią naszej pięknej tradycji i większość z nas na chwile te czeka z utęsknieniem przez cały rok.


Czy jest sens odbierania jej sobie, pozostawiam do Waszego wyboru, jednak pozwalając sobie na zabranie głosu w tej kwestii – nawet jeśli kulturystyka, czy też utrzymywanie bądź osiągnięcie wymarzonej formy stanowi bardzo ważny element naszego życia, z całą pewnością nie ma najmniejszego sensu całkowita rezygnacja z wszelkich najmniejszych nawet uciech, gdyż w żadnym znaczącym stopniu nie wpłynie to na naszą sylwetkę – o ile tak jak w życiu postępować będziemy z rozsądkiem i świadomością swoich czynów, nawet tych przy świątecznym stole.

Komentarze

Komentarze

Brak komentarzy.

Nie ponosimy odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach i opiniach publikowanych przez Czytelników niniejszego serwisu. Publikowane komentarze są tylko i wyłącznie prywatymi opiniamii użytkowników serwisu. Zachowujemy oryginalną pisownię nadesłanych komentarzy.