Porady Urodowe: Operacje Plastyczne – FAQ
Tabu, czy normalność? Jak? Po co? Dlaczego? W jaki sposób? - od takich pytań się zaczyna. Potem im więcej wiemy, tym więcej kolejnych pytań przychodzi do głowy: Czy gdzieś indziej będzie lepiej? Czy ktoś inny będzie lepszy? I wiele innych... Zamiast czyhać na odpowiedzi na internetowych forach, proponujemy wywiad ze specjalistą chirurgii plastycznej, Krzysztofem Czopkiewiczem.
hot°: Małgorzata Maksjan: Kiedy patrzy Pan w lustro, czy zmieniłby Pan coś w sobie?
Krzysztof Czopkiewicz – specjalista chirurgii plastycznej: Myślę, że na jakimś etapie mojego życia mogę to rozważyć. Upływ czasu jest nieubłagany. Na szczęście, na razie zdrowie dopisuje i nie myślę o tym w kategoriach „należy zrobić coś już”. W przyszłości rozważę operację górnych powiek.
hot°: Małgorzata Maksjan: Szczecin, to dla Pana...?
Miejsce, które już dość dobrze znam i do którego wróciłem po dłuższej nieobecności. Operuję w Klinice Chirurgii Plastycznej „Artplastica”.
hot°: Małgorzata Maksjan: Dłuższą przerwę we współpracy z polskimi klinikami spowodowała, jak się domyślam, praca za granicą?
Trochę tak, choć przez cały czas pracowałem i pracuję także w moim rodzinnym mieście, Opolu, gdzie byłem m.in. wojewódzkim konsultantem d.s. chirurgii plastycznej. Jestem także członkiem Polskiego Towarzystwa Chirurgii Plastycznej, Rekonstrukcyjnej i Estetycznej. W Wielkiej Brytanii pracowałem w największej i najbardziej znanej sieci klinik chirurgii plastycznej, Transform Medical Group.
Z jednej strony Transform był dla mnie czasem intensywnej „nauki” pracy za granicą Polski, z drugiej strony cieszę się, że mogłem wspomóc brytyjski szpital swoim doświadczeniem. Teraz wróciłem do Polski i, jak widać, jestem też z powrotem w Szczecinie.
hot°: Małgorzata Maksjan: I operuję dużo...
Sporo. Dla chirurga plastyka wiek, w którym teraz jestem, to najlepszy moment do pracy. Nie jestem już młodym stażystą ani lekarzem z niewielkim doświadczeniem, nie jestem też w wieku, w którym należałoby raczej pisać książki i szkolić młodszych kolegów, a nie stawać za stołem operacyjnym.
Moje doświadczenia z pracy w Polsce i za granicą pozwalają mi czuć się pewnie w kwestii przeprowadzanych przeze mnie konsultacji, zabiegów i operacji. Mogę też zdradzić, że wiele wskazuje na to, że będę w Artplastice spędzać jeszcze więcej czasu.
hot°: Małgorzata Maksjan: Dlaczego poddajemy się operacjom plastycznym? Z powodów estetycznych, czy zdrowotnych?
Najczęściej z powodów zdrowotnych, ale niekoniecznie z powodów fizycznych. Potrzeba zmiany podyktowana jest zwykle dobrem naszego stanu psychicznego. Zniekształcenie wyglądu powoduje, że nasze życie nie może być całkiem normalne: postrzegamy siebie jako gorszych od innych, co wpływa na nasze życie prywatne i zawodowe. A nikt z nas nie chce czuć się gorszym, nieakceptowanym. I to jest główny powód operacji plastycznych.
Choć prawdą jest, że są także inne powody, które ja nazywam „rynkowymi”. Zdarza się, że jeśli spotykamy koleżankę, która się zoperowała i efekt jej operacji jest dobry, nabieramy chęci na operację tak, jak np. na kupno nowegosamochodu. Bo jest ładnie, dobrze, modnie, można się pochwalić... więc niekoniecznie potrzebując operacji estetycznej, czy plastycznej, przychodzimy do lekarza. Lekarz musi to rozpoznać i w uzasadnionych przypadkach – odmówić.
hot°: Małgorzata Maksjan: W Polsce temat operacji plastycznych i medycyny estetycznej, mimo edukacji, wciąż jest tabu. Wstydzimy się przyznać do zabiegu?
Jeszcze wstydzimy się bardziej, niż na Zachodzie, ale na szczęście coraz mniej. W Polsce ludzie wiedzą coraz więcej i automatycznie coraz więcej wymagają i od lekarzy, i od siebie. I to dobrze, bo dzięki wyższej świadomości pacjenta rodzi się postęp w medycynie.
hot°: Małgorzata Maksjan: I w konsekwencji media mówią o chirurgii plastycznej, ale nie omawiają zabiegów, tylko szukają newsa z tego, co poszło źle...
Bo przyjęło się sądzić, że dobry produkt prasowy, który zainteresuje czytelnika albo widza, to właśnie to, co poszło źle. W chirurgii plastycznej odsetek nieudanych zabiegów w ogóle nie jest bardzo wysoki, ale jeśli z jakiegoś powodu nieudana lub mniej udana operacja przytrafi się gwieździe lub celebrytce, media z pewnością zadbają o to, żeby to nagłośnić i powiedzieć przy tym, że na chirurgię plastyczną trzeba uważać.
A tymczasem nie trzeba na chirurga uważać bardziej, niż np. na kapitana statku, którym płyniemy, czy pilota samolotu, którym lecimy.
hot°: Małgorzata Maksjan: Tymczasem można powiedzieć, że ryzyko operacyjne jest coraz mniejsze, bo metody operacji są coraz nowocześniejsze.
Ale nie wszyscy to wiedzą albo inaczej: nie wszyscy dopuszczają prawdę do siebie. Polscy lekarze cieszą się za granicą doskonałą opinią! Nawet poziom wykształcenia, który w Polsce uzyskiwali lekarze kształcący się w czasach PRL jest oceniany za granicą jako bardzo wysoki!
A my wciąż myślimy o Polsce jako o kraju, który z jakiegoś powodu musi nadrabiać zaległości... Nie miejmy kompleksów! Nie musimy ich mieć! Podczas mojej pracy w krajach zachodnich nigdy nie musiałem się niczego wstydzić, wręcz przeciwnie.