Szczeciński Modeling: Kamila Dyzyng
-Podczas pracy na wybiegu wszystko dzieje się bardzo szybko. Często zdarzają Ci się stresowe sytuacje: mylenie kreacji w której powinnaś wyjść, nie ten układ choreograficzny, potknięcia w źle dopasowanych butach czy stroju?
Niestety nie pracuję jako modelka wybiegowa, jestem modelką i fotomodelką reklamową. Raz występowałam w telewizji Pomerania, ubierała mnie Katarzyna Hubińska, więc nie było mowy o źle dopasowanych butach czy kreacji, ponieważ byłyśmy trzy i wszystko było dobierane pod nas, abyśmy wyglądały jak najlepiej.
-W zawodzie modelki dziewczyny kierują się zasadą solidarności czy raczej panuje ostra konkurencja i każda z dziewczyn tylko czeka na porażkę koleżanki?
Nie wiem jak jest z innymi, ale ja uważam, że gra fair play jest jak najbardziej na czasie i każda powinna się do tego stosować. Na sesjach w różnych projektach nie mam w zwyczaju podcinać koleżankom skrzydeł i być lepszą od nich. Każda z nas ma przecież swoje 5 minut i nie warto w nie wchodzić z butami. Życzę wszystkim koleżankom jak najlepiej.
-Co uważasz za swój największy sukces?
Zawsze chciałabym być twarzą jakiegoś produktu i udało mi się to poprzez sesji dla outletu z markowymi ubraniami Viva-a-vida, dla sklepu z artykułami dekoracyjnymi PartyDeco.pl, będę w tegorocznym listopadowym numerze magazynu „Superlinia”, byłam modelką w programie Szczecińskiej telewizji.
-W reklamach jakiego typu najchętniej bierzesz udział a w których byś nie wystąpiła?
Chętnie biorę udział w sesjach odzieżowych i modowych. Nad sesjami odważniejszymi musiałabym się dobrze zastanowić.
-Jakie jest Twoje największe marzenie związane z modą? Chciałabyś wystąpić w telewizji, być twarzą kampanii na bilbordach czy może trafić na okładkę Vogue'a
Chyba te największe marzenie już osiągnęłam, bo jak wspomniałam chciałam być modelką jakiegoś produktu i to mi się udało. W telewizji już byłam, chętnie bym to powtórzyła. Twarzą kampanii na bilbordach jak najbardziej, chyba każda z nas o tym po ciuchu marzy. Myślę bardziej przyziemnie i wiem, że na okładkę Vogue'a nie mam szans, ale na okładkę jakiejś innej polskiej gazety czemu nie :)
-W jakich miejscach najczęściej pracujesz?
Ostatnio na zlecenie pojechałam do Warszawy, z reguły pracuję w Szczecinie.
-Należysz do jednej z agencji modelek czy jesteś wolnym strzelcem? Jak zdobyć kontrakt na kampanię?
Jestem modelką w agencji maxilook, aby się tam dostać wsyłałam zgłoszenie, spodobałam się. Musiałam podesłać rozmiary, zdjęcia i zostałam wprowadzona w bazę danych. Niestety kampanie organizowane przez moją agencję są z reguły w Warszawie, więc nie miałam dotychczas okazji brać w tym udziału. Jak na razie działam też na własną rękę :)
-Praca modelki wymaga dbania o ciało, urodę, sylwetkę. Stosujesz jakieś drakońskie diety, uprawiasz sporty czy może w jakiś inny sposób dbasz o figurę?
Przez ostatnie pół roku sporo schudłam, regularnie ćwiczę i staram się dobrze odżywiać. Biegam z moim chłopakiem,chodzę na basen, ćwiczę na siłowni. Co do włosów i ciała, łykam różne suplementy diety poprawiające moją kondycję skóry włosów i paznokci, a do tego staram się dbać o nawilżenie swoje skóry i jej ładny kolor.
-Jakie predyspozycje powinna posiadać przyszła modelka? Co poradziłabyś dziewczynom marzącym o tym zawodzie?
Przede wszystkim dużo pewności siebie, fotogeniczną twarz, plastyczne ruchy, dużo samozaparcia i wytrwałości. Nie wszystko udaje się za pierwszym razem, do pewnego poziomu współpracy z fotografami trzeba dojść ciężką pracą, nie należy się poddawać.
-Czy uważasz, że modeling to Twój zawód? Wiążesz z nim przyszłość?
Oczywiście, że nie, traktuję to jako hobby. Jestem często modelką na kursach da wizażystów, stylistów, fotografów, fryzjerów, realizuję własne projekty. Sama kiedyś zaczynałam i chętnie pomagam w tego typu przedsięwzięciach.