Tomasz Przywecki - Fotograf
W naszym cyklu „Artystyczny Szczecin” prezentujemy Wam sylwetki uzdolnionych szczecinian - artystów, którzy realizują się w różnych twórczych dziedzinach. Najwyższa pora, by pochwalić się światu, jak wiele uzdolnionych osób wychowało albo wychowuje nasze miasto! W październikowym numerze Hot Magazine, przedstawiamy Wam Tomasza Przyweckiego. Szczecińskiego fotografa, który wraz ze swoim apartem zgłębia piękno okolicznej natury.
Zacznijmy od najważniejszego pytania - Canon czy Nikon?
[śmiech] Tak, jak najbardziej jestem urodzony pod gwiazdą Nikona. Akurat to przypadek spowodował, że wybrałem tę markę. Zaczęło się od tego, że trafiłem na promocję w Media Markt ;) Później już kiedy spróbuje się innego sprzętu, wtedy marka nie gra roli.
Od kiedy właściwie zajmujesz się fotografią?
Fotografią, można powiedzieć, że zajmuje się od zawsze. Czasy analoga nie są dla mnie zbyt zamierzchłe, nawet do dzisiaj mam w domu sprzęt analogowy.
Patrząc na Twoją pracę, można z pewnością stwierdzić, że dominują w niej fotografie przyrodnicze. Czy były wcześniej podejmowane próby o innej tematyce? Np. sesje portretowe, ślubne?
Oczywiście że tak, jednakże jestem osobą o dość introwertycznej naturze, dlatego fotografie przyrodnicze są tymi głównymi. Natura nigdzie się nie wybiera, nigdzie nie ucieknie. Aczkolwiek na mojej stronie można zobaczyć wiele prac typu moda, sesje portretowe lub ślubne.
Jak wyglądały Twoje pierwsze zetknięcia z fotografią?
Powiem tak, właściwie możemy wyróżnić dwie ery, w których zaczynałem. Erę analoga, czyli sprzęt, którym zasadniczo robiło się zdjęcia do albumów, zdjęcia na wycieczkach, na wypadach, ogólnie dokumentowało się momenty z życia codziennego. Później nastał czas fotografii cyfrowej, w której otworzyły się dla mnie zupełnie nowe możliwości uwieczniania rzeczywistości.
Jaki masz stosunek do social mediów jako fotograf? Pozytywne czy niekoniecznie?
Pozytywnie jak najbardziej. Takich „artystów” jak ja myślę, że po prostu teraz by nie było. Nie byłoby gdzie się dzielić i wszystkie te zdjęcia szły by do przysłowiowej szuflady. Dopiero rozkwit social mediów dał możliwość zaistnienia wszystkim twórcom. Mogą się tworzyć, pokazać. Tak to właśnie widzę.
Kiedy fotografia jest rekreacyjna, a kiedy można nazwać ją sztuką? A może to się łączy?Jakie jest Twoje podejście?
Ja szczerze powiem, że nie znam pojęcia „sztuka”. Jeżeli ktoś odbiera moje zdjęcia w sposób pozytywny i nazywa je „sztuką” to wtedy się bardzo cieszę. W ogóle nie podchodzę do moich zdjęć jak do „sztuki” – mi przyjemność sprawia po prostu naciśnięcie spustu migawki, później wieczór spędzony przy post produkcji i tyle. Można powiedzieć, że to taka sztuka sama dla siebie :)
Pytanie czysto techniczne – jakiego sprzętu fotograficznego używasz do robienia zdjęć i jakie upodobane sobie programy towarzyszą przy ich edycji?
Z początku zaczynałem od Nikona D3000, natomiast dzisiaj używam Nikona 7200, który wystarczy mi w zupełności. Co do obiektywów bazuje na Sigmach, z których też jestem bardzo zadowolony.
Czy zajmujesz się czymś jeszcze poza fotografią? Jest jeszcze jakieś hobby poboczne?
Poza fotografią, zgłębiam historię naszych ziem, tego co tu kiedyś było. Może to nie jest jakiś główny nurt ale lubię wiedzieć wszystko o miejscu, w którym jestem. Mamy w tej chwili doskonałe źródła w internecie, które są dla mnie kopalnią informacji, także jest o czym czytać.
Miałem kiedyś taką zajawkę, na poszukiwanie informacji o Puszczy Wkrzańskiej i niezasiedlonych po wojnie miejscowości. Odwiedziłem wiele miejsc wokół Polic i Szczecina, w których znalazłem np. stare fundamenty i inne oznaki ludzkiej aktywności z dawnych lat.
Jaka jest najlepsza pora roku do fotografii przyrodniczej według Ciebie?
Pory roku są zdecydowanie kluczowe. Najbardziej fotogeniczną porą roku myślę, że jest jesień. Lato w pewnym momencie zaczyna robić się nudne. Co do zimy – wiadomo jaka jest u nas zima, jednak w okresach kiedy przyjdzie do nas taka prawdziwa, jest bardzo ciekawie. Przy okazji - nie wiem czy wiesz ale jak zalew zamarznie to spokojnie od trzebieży do brzózek można na łyżwach śmigać, bez problemu!
Jakieś słowa podsumowania, inspiracji dla początkujących fotografów na koniec?
Jest jedna ważna rzecz w tej profesji. Trzeba robić zdjęcia. Dużo zdjęć – i to jest właściwie cała mądrość. Reszta przyjdzie sama. Nie skupiać się na sprzęcie, nie wstydzić się tego, że mamy małpkę. Nawet telefonem można zrobić naprawdę dobre zdjęcia. Co do krytyki – krytyka nie zawsze ma dobry wpływ, nawet ta konstruktywna.
Nie raz ona prowadzi w ślepą uliczkę, ponieważ krytykujący nie zawsze wie co chciał pokazać twórca. Bywa to demotywujące i nie należy się tym przejmować. Demotywacja jest ogromnym problemem, i myślę, że nie dotyczy to tylko fotografii. Należyrobić swoje, słuchać, patrzeć, obserwować środowisko dookoła, wyrobić swój styl i pozytywnie brnąć do przodu.
Tym pozytywnym akcentem zakończmy, bardzo dziękuje za rozmowę.
Ja również.
-----------------------------------------------------------------
Tom Light Photography
mail: [email protected]
www.facebook.com/tomlightphotography