Złota Godzina fotografia Dagmara Porazińska
Złota Godzina fotografia Dagmara Porazińska jest mistrzynią uchwytywania emocji i chwil, które definiują nasze życie. Jej prace emanują intymnością i autentycznością. W naszym wywiadzie poznacie tajniki jej fotograficznego kunsztu, zrozumiecie, jakie wyzwania stoją przed artystami w dzisiejszym świecie, i dowiecie się, dlaczego złota godzina jest tak inspirującym momentem w fotografii.
hot°: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z fotografią, i co skłoniło Cię do wyboru tego medium artystycznego?
O! To jest dobre pytanie... Odkąd sięgam pamięcią zawsze byłam artystyczną duszą... W czasach szkolnych uwielbiałam robić wszystko co ze sztuką związane... Śpiewałam... Całymi dniami bywałam zanurzona w muzyce... Rysowałam... Pisałam wiersze i opowiadania... Uwielbiałam tworzyć coś z niczego... Wydaje mi się, że od zawsze pragnęłam ukazać światu jak bardzo jest piękny i magiczny. Robiąc tak wiele artystycznych rzeczy na raz, ciężko jest być mistrzem we wszystkim, bo w końcu brakuje czasu na rozwój w każdej dziedzinie. W moim domu od zawsze stał, jak Święty Graal, stary aparat mojego Taty...
Oczywiście byłam za mała żeby go używać... Paradoksalnie ten zakaz dotykania z obawy przed uszkodzeniem oraz dodatkowe magiczne opowieści, jakie owiewały ten przedmiot z “duszą” sprawiały, że fotografi a zaczynała mieć dużo większą wartość niż wszystko inne... Ale nie... nie będzie to opowieść o tym jak w końcu mogłam używać Zenita taty i uczył mnie fachu fotografi i analogowej a wieczorami razem chodziliśmy do ciemni...
Moja historia była z goła inna... Bo wszystkiego co wiem o fotografii i nauczyłam się sama gdy w końcu dorosłam na tyle, by korzystać z innych aparatów... Początkowo zakochiwałam się w fotografi i, fotografując siebie i koleżanki za pomocą małej cyfrówki i obrabiając te zdjęcia przy użyciu darmowych programów... Zasada “Rób to co możesz, tym co masz, już teraz” pozwoliła mi zdobywać doświadczenie i odnosić pierwsze sukcesy bez drogiego sprzętu... Takie były czasy, że dopiero gdy zaczęłam sama zarabiać to mogłam sobie pozwolić na własną lustrzankę...
Byłam wychowywana (jak pewnie większość osób z lat 90) z przekonaniem, że artystyczne zawody to nierealna mrzonka i trzeba pracować ciężko by zarabiać na rachunki a nie “bawić się w fotografie” w końcu tata też fotografie porzucił przed laty... Bardzo długo tak działałam... Przez kilka ładnych lat zdobyłam kilka różnych zawodów... Prace, które mnie unieszczęśliwiały... A To co na przestrzeni lat było stałe i dawało światełko w życiu to właśnie fotografi a jako pasja... W końcu przyszedł u mnie taki czas gdy uwierzyłam w swoje możliwości i postawiłam wszystko właśnie na fotografie. Tak o to jestem dziś w tym miejscu gdzie mogę opowiadać moją historię innym.
hot°: Możesz opowiedzieć nam o swoim podejściu do fotografii i tematach, które najbardziej Cię inspirują?
Większość fotografów zaczyna od fotografowania motylków, kwiatków czy też widoczków... Ja od samego początku uwielbiałam fotografować ludzi! Ludzie są dla mnie ogromną inspiracją i skarbnicą zachwytów! Często się zdarza, że to człowiek mnie inspiruje i wokół niego buduję całą sesje.
Mam bardzo romantyczne podejście do życia... Lubię doszukiwać się piękna w otaczającym mnie Świecie... Na co dzień ludzie pędzą i nie mają czasu dostrzec, że wszystko co nas otacza może być jak z bajki... A tym czasem nie wiele trzeba by życie wyglądało jak piękny sen.
Inspiracją może być wszystko... nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy wpadnie się na genialny pomysł, który będzie początkiem do zbudowania magicznego świata zamkniętego w kadrze. Osobiście bardzo inspiruje mnie ogień, ciepłe światło świec czy też kominka... Olbrzymią inspiracją jest też natura... morza, góry, łąki, jeziora... Wydaje mi się, że również w moich fotografiach przebija się ma stara dusza...
Vintagowe przedmioty, antyki czy też stare budynki są również bardzo inspirujące. Ogromną inspiracją w czasie już samej sesji jest światło... to ono tak na prawdę prowadzi mnie w kadrze i często wymusza ustawienie modela by wydobyć jak największe piękno z tu i teraz.
hot°: Złota Godzina to często magiczny moment dla fotografów. Jakie są Twoje ulubione techniki i triki fotografi czne, które wykorzystujesz w tym szczególnym czasie?
To co kocham w “Złotej Godzinie” to ciepłe i miękkie światło. Ciepłe barwy są elementem mojego stylu i są taką “pieczątką” po której ludzie często mnie rozpoznają... Złota godzina to także fotografie robione pod słońce... Promienie w naturalny sposób nakładają nam na fotografie filtr, który “umagicznia” nam uchwyconą chwilę.
hot°: Fotografia emocji to Twój znak rozpoznawczy. Jak udaje Ci się uchwycić te ulotne chwile i uczucia w swoich zdjęciach?
Na sesji bardzo staram się dbać o komfort i dobre samopoczucie “modeli”. To oni są tu gwiazdami a ja jestem dla nich. Za pomocą fotografii mogę pokazywać innym jak ja ich widzę... Mogę pokazywać im jacy są piękni... Jestem zdania, że sesja zdjęciowa nie ma być przykrym obowiązkiem z okazji ważnego wydarzenia w życiu jak np. ślub lecz fantastycznie spędzonym czasem. Uwielbiam gdy pary po sesji mi mówią, że ta sesja to była jak randka, na której nie pozowali lecz świetnie się bawili. Uwielbiam gdy rodziny mówią, że zapamiętają to jako fantastycznie spędzony czas gdzie każde było w 100% skupione na byciu razem tu i teraz...
Uwielbiam gdy kobiety po sesji mówią, że to był czas gdy czuły się na prawdę piękne i wyjątkowe choć czasem w codziennym życiu tego przekonania jest mniej... Nie wiem czy mam na to jakieś triki...Na pewno nie takie, które robię z premedytacją... Wydaje mi się że jest to wynik jakiegoś rodzaju wrażliwości którą jako artystyczna dusza pewnie posiadam...
Z pewnością pomaga mi to, że ja szczerze kocham ludzi... To że prawdziwie szukam w nich piękna i staram się je uchwycić. Ja prawdziwie mam wiele zachwytów nad ludźmi. Bardzo mocno wierzę też w siłę przyciągania! Wierzę, że przyciągam do siebie ludzi, którzy odbierają na tych samych falach co ja... Z pewnością atmosfera, która wytwarza się pod czas sesji bardzo pomaga. Pomaga też to, że pozwalam dzieciom być sobą i łobuzować jeśli tego akurat potrzebują...
Czasem przekierowuje uwagę na coś innego... Poświęcam ludziom tyle czasu ile potrzebują by się przede mną otworzyć... Każda sesja jest inna i chyba jakiś rodzaj intuicji mnie prowadzi... W efekcie często uzyskuje naturalnie emocjonalne fotografie i czas spędzony na tylu uśmiechach że po wszystkim aż bolą policzki
hot°: Jakie wyzwania stawia przed Tobą praca w branży fotografii portretowej?
Hmm... To co przychodzi mi jako pierwsze do głowy to jest to “ciemność”. Lubię pracować na świetle zastanym i wydobywać z niego to co najlepsze... Czasem niestety zdarzają się przepiękne miejsca z rozczarowującym światłem... Wyzwaniem a raczej przeszkodą są też “paskudne” elementy tła... Kiedy np. zachwycam się przepięknym budynkiem i nagle widzę że w kadr mi wchodzi baner, śmietnik, znak drogowy a czasem po prostu turyści czy przechodnie...
Ciekawymi wyzwaniami są zdecydowanie sesje ze zwierzętami, które oczywiście nie pozują a na fotografii muszą wyglądać tak jakby cała scena była naturalnie łatwa a za razem magiczna.
hot°: Czy możesz podzielić się jakąś historią lub doświadczeniem, które szczególnie zapadło Ci w pamięć w trakcie pracy jako fotografka?
Każdy człowiek to zupełnie inna historia i zupełnie inne sesje... Ciężko jest mi przywołać jedno wspomnienie...
hot°: Twoje zdjęcia odzwierciedlają intymność i autentyczność chwil. Jakie jest Twoje podejście do budowania relacji z modelami/fotografowanymi osobami?
Na pewno to od czego zaczynam to jak najszybsze zmniejszenie dystansu między mną a modelami... Staram się dawać ludziom pełną swobodę bycia sobą.
hot°: Fotografia to nie tylko robienie zdjęć, ale także ich obróbka. Jakie narzędzia i techniki postprodukcji preferujesz?
Jedyny program jakiego w tej chwili używam to Lightroom... A mój styl to wynik tego jak wyewoluował mój gust na przestrzeni lat pracy twórczej... Wydaje mi się, że nie robię niczego specjalnego... To co jest ważne to by na etapie widzenia RAWu już wiedzieć jaki efekt finalny chcemy uzyskać...
hot°: Czy masz jakieś ulubione miejsce w Szczecinie do fotografowania, które szczególnie Cię inspiruje?
Szczecin jest tak piękny, że ciężko jest mi wybrać jedno miejsce... Zachwyciły mnie wnętrza Willi Lentza gdy miałam okazję być tam na sesji... Ogrom detali zapierał dech i powodował ciągły niedosyt kadrów. W takich miejscach mam ochotę dostrzec i uwiecznić wszystko by móc się tym zachwytem podzielić z innymi. Plenerowo myślę, że Wały Chrobrego są niesamowite...
Ich ogrom, mnogość sztukaterii oraz kolor(uwielbiam beż)... Niezwykłe są też szczecińskie kamienice... każdy spacer po Szczecinie to możliwość dostrzeżenia tak wielu pięknych detali w architekturze. Urok szczecińskich kawiarenek również inspiruje ciepłymi światłami i często loftowymi lub vintagowymi wnętrzami.
hot°: Jakie rady masz dla początkujących fotografów, którzy chcieliby rozwijać się w dziedzinie fotografii emocji?
Po pierwsze róbcie jak najwięcej sesji. Doświadczenia pomagają bardzo. Przyglądajcie się ludziom w codziennym życiu. Myślę, że zainteresowanie psychologią i zwyczajna ciekawość drugiego człowieka bardzo pomaga... Bądźcie otwarci i nie wątpcie w swoje siły.
Moim zadaniem są ciepłe i pełne miłości fotografie. Waszym? Zadzwonić: 785 103 766 i zarezerwować :)
www.facebook.com/zlotagodzinafoto/
https://www.instagram.com/zlota_godzina/
Komentarze
Brak komentarzy.