Supy na Jeziorze Głębokim!
Pewnego upalnego dnia postanowiliśmy sprawdzić jak wyglądają zajęcia na Supach na Jeziorze Głębokim. Pogoda była cudowna, można by rzec, że tropikalna. Dziewczyny w skąpych kostiumach powoli wchodziły na swoje deski i wypływały na wodę. Leniwe w swym wyglądzie ćwiczenia, wykonywały ze skupieniem i rozwagą. Widać było, że mają przy tym dużo satysfakcji. Po treningu wywiadu udzieliła nam instruktorka Justyna Wichlińska. Przeczytajcie o co ją zapytaliśmy.
hot°: Jesteś dietetykiem, trenerem personalnym, ale prowadzisz też treningi na Supach. Skąd pomysł a takie zajęcia?
Od paru lat pływam na wakeboardzie na Jeziorze Głębokim i od dawna wiedziałam,że to wspaniałe miejsce do uprawiania sportu. Mamy w Szczecinie fajną kalifornijską miejscówkę i chciałam, żeby inni też mogli ją poznać...poczuć jej klimat. Staram się promować wszelkie formy aktywności fizycznej stąd i Supy na Głębokim.
hot°: Opowiedz ogólnie o specyfice desek SUP, gdzie i do czego mogą posłużyć?
Deski dzielą się na pompowane lub kompozytowe. Można je użytkować do celów rekreacyjnych, ścigania się, jogi i fitnessu czy wędkarstwa.
hot°: W zajęciach używacie pompowanych desek czy sztywnych? O jakiej długości i szerokości są najwygodniejsze do uprawiania jogi?
Żeby fajnie poćwiczyć na deskach minimalna długość to 10.6 inch/ 320cm. Przy minimum 80cm szerokości. My używamy pompowanych desek. Pompuje się je do półtora bara, więc są super sztywne.
hot°: Trenowanie na Sup'ie w przepięknych okolicznościach szczecińskiej natury to też nastrój, odczuwanie bliskości natury i połączenie się z wszechświatem... Czy da się to poczuć? Czy to tylko ćwiczenia?
Tylko ćwiczenia to są na siłowni ;) Trening w plenerze, do tego na wodzie, to zupełnie coś innego. Trenujemy wśród zieleni, ptaków w blasku słońca, czujemy świeże powietrze nie spaliny. Pamiętam jak na jednych zajęciach przywitał nas letni deszczyk przy 30 stopniach. Wszyscy uczestnicy zajęć zakochali się wtedy w tej magicznej chwili.
hot°: Opowiedz trochę o samej technice wykonywania ćwiczeń na wodzie, przecież to chyba nie jest łatwe za pierwszym razem?
By móc okiełznać swoją dechę podczas ćwiczeń, trzeba utrzymywać równowagę, czyli odpowiednio rozkładać swój ciężar i umiejętnie nim balansować. Podczas tego ruchu aktywuje się mięśnie posturalne „core", które stanowią centrum dowodzenia. Pomagają na co dzień zachować odpowiednią postawę ciała, co między innymi ogranicza problemy z kręgosłupem, zmniejsza ryzyko kontuzji oraz zapewnia zdrowie na długie lata. Oczywiście nie każdy od razu łapie równowagę i bezbłędnie utrzymuje się na desce. Jak to się mówi „trening czyni mistrz” i nie ma opcji, żeby tego nie ogarnąć.
hot°: Czy zdarza się, że ktoś wpada do wody podczas zajęć? Czy dopiero po nich relaksujecie się w jeziorze Głębokim?
Jak ktoś wpadnie do wody (a czasem się to zdarza) to zawsze jest kupa śmiechu ;) Jeżeli uczestnik zajęć nie umie pływać,lub po prostu boi się wody,wtedy dostaje kamizelkę i nic nie ma prawa mu się stać. Myślę, że pływanie, trenowanie czy upadek do wody to czysta przyjemność i relaks. Kto nie chciałby schłodzić się w wodzie po plenerowym treningu?
___________
Przy okazji chciałabym pozdrowić wszystkich moich cudownych podopiecznych, którzy uczestniczą w zajęciach oraz Janka Piotrowskiego z Wat'sUpSzczecin, z którym współpracuję.
Do zobaczenia na wodzie :)