Porady Dietetyczki: Produkty typu light, prawda czy fałsz?
W tym cyklu chcielibyśmy przedstawiać Wam porady naszego eksperta ds. dietetyki, czyli Justyny Wichlińskiej. Mamy nadzieje, iż czytanie tych artykułów pozwoli Wam lepiej dostosować Wasz porządek dnia, jeżeli chodzi o odpowiednie żywienie, ale również aktywność sportową. Dzisiaj o produktach typu light... No właśnie - czy naprawdę są takie light oraz fit?
Zamiast cukru do produktu typu "light" dodaje się sztuczne słodziki, które nadają potrawie pożądany smak, ale nie wpływają na poziom glukozy we krwi! Dlatego kupowanie coca coli zero nie jest wcale zdrowszą alternatywą! Zamiast tłuszczu, takie produkty mają w swym składzie emulgatory!
Kupując wyłącznie produkty typu light 0% tłuszczu, narażamy się na braki witaminowe, ponieważ bez tłuszczu nasz organizm nie jest w stanie wchłonąć witamin w nich rozpuszczalnych, czyli witamin A,D,E,K.
Dlatego apeluję, by nie popadać w paranoję i kupować produkty mleczne półtłuste (np. sery twarogowe czy mleko 1,5%.), które zarówno dostarczają mniejszej ilości tłuszczu, jak i pozwalają na optymalne wchłanianie składników mineralnych oraz witamin.
Pamiętajmy o tym, że spożywając wyłącznie produkty typu light wchłaniamy większą ilość konserwantów, aromatów czy barwników, które mają za zadanie poprawić nie tylko walory smakowe, ale i wygląd oraz konsystencję.
Ważne!
Produkty "fit" nie powinny być spożywane przez osoby cierpiące na różnego rodzaju alergie pokarmowe, ponieważ mogą spowodować reakcje alergiczne. Nie powinny ich spożywać również kobiety w ciąży, a także kobiety karmiące piersią, ponieważ zawierają sztuczne środki słodzące, które mogą wywoływać niepożądane reakcje płodu lub niemowlęcia.
Warto sięgać po produkty, które mają zmniejszoną wartość energetyczną, są przygotowane z naturalnych surowców i zawierają składniki o działaniu prozdrowotnym - chociażby majonez light o zawartości tłuszczu prawie 50% mniejszym niż w pełnej wersji. Czytajcie etykiety!
Komentarze
Brak komentarzy.